Airis...
pamiętam bardzo dokładnie dzień 04 grudnia 1988 roku.
Do szpitala pojechała przestraszona dziewczyna a wróciła do domu młoda, dumna mama...
Od tamtej nocy jesteś przy mnie a ja jestem przy Tobie....
i nie ważne, czy masz 5, 10, 15 czy 25 lat
czy jesteś w Oławie, Warszawie czy daleko w Kumamoto.
Wszystkiego najlepszego...moja kochana córeczko... :)
Do życzeń urodzinowych dołączam sernik - torcik.
Bardzo smaczny.....musisz uwierzyć na słowo...
Jutro z okazji Twoich urodzin zjemy go z Anią i Jaśkiem.
Pierniczki też dla Ciebie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz