dyniowo-orzechowe bułeczki na Hallowenn
Obiecałam córce zrobić coś z dyni, najlepiej na słodko. Szukając przepisu, znalazłam na blogu Studio Miodu, smacznie wyglądające na zdjęciach bułeczki... Upiekłam jeszcze tego samego dnia.
Pierwsza partia poszła w jeden dzień. Kolejnego dnia upiekłam bułeczki ponownie. Tym razem z nadzieniem orzechowo-słonecznikowo-migdałowym.
Składniki:
- szklanka pure z dyni (wydrążony miąższ z dyni dusić w głębokiej patelni lub rondlu z dodatkiem niewielkiej ilości wody) aż dynia będzie miękka
- 3 szklanki maki
- 125 g masła (zimnego)
- 0,5 szklanki cukru brązowego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka imbiru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 0,5 szklanki mleka
- cukier waniliowy
Wykonanie:
- zmieszać suche składniki
- dodać masło
- w oddzielnej misce zmieszać mokre składniki
- wszystkie składniki połączyć
- wyrabiać z nich ciasto
- na blacie z ciasta uformować wałek
- pokroić go na trójkąciki
- bułeczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia
- smarować wierzch bułeczek rozmąconym żółtkiem
- piec ok. 25 minut przy 180 C
Kolejnego dnia do upieczonych bułeczek dodałam nadzienie:
- 4 łyżki masła
- 4 łyżki cukru brązowego
- garść słonecznika, orzechów, żurawiny, płatków migdałów
- masło roztopić na patelni i dodać pozostałe składniki
- krótko podgrzewać
- ostudzonym nadzieniem smarować ciasto dyniowe
- formować bułeczki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz